Parafia i kościół św. Krzyża na tle dziejów Miechowic .


Miechowice jak i sam Bytom znajdują się pomiędzy źródłami dwóch wielkich rzek, Odry i Wisły w zamierzchłych czasach znajdował się tutaj jeden z najwa¬żniejszych węzłów komunikacyjnych Europy środkowej, powstały na zbiegu szlaków z zachodu na wschód oraz z południa od Bramy Morawskiej ku Warcie. Pod względem geograficznym Miechowice są zlokalizowane w południowo-zachodnim krańcu Wyżyny Śląskiej. Znajduje się tam kilka mniejszych jednostek morfologicznych między innymi Wyżyna Miechowicka. Jest ona na ogół ukształto¬wana monotonnie i płasko z wyjątkiem wzniesienia zwanego Górą Gryca (317,7 m n. p. m). Na obszarach tych bytował człowiek już w okresie paleolitu, pozostawiając na terenie Górnego Śląska wiele śladów swojej działalności w postaci używanych przez siebie narzędzi kamie¬nnych. Człowiek tego okresu znajdował się jeszcze na bardzo niskim stopniu kultury materialnej i duchowej, ale potrafił wytwarzać już proste kamienne narzędzia, zwłaszcza z krzemienia. Pewnie dlatego, miechowicka Góra Gryca zwróciła swymi dogodnymi warunkami uwagę pierwotnego człowieka.
Założono osadę, czego dowodem są wyroby jakie znaleziono, zwane przez archeologów wyrobami przemysłu kampinijskiego.
Człowiek przebywał tutaj również w epoce neolitu(4000-1800 p.n.e. ) Z licznych używanych przez niego narzędzi zachowały się drapacze oraz toporek z wywierconym otworem. W Miechowicach znaleziono fragmenty naczyń glinianych, które datowane na okres (1800-600 p.n.e ). Z przybyłych ludów słowiańskich wyodrębniły się oddzielne plemiona.
Ziemia bytomska wraz z Małopolską w tym okresie należała do państwa Wiślan, a jego zachodnia granica przebiegała przez okolice Miechowic. Później wzdłuż tej granicy przebiegała przez wiele wieków, bo oficjalnie aż do 1811roku oficjalnie, a faktycznie do roku 1740 roku granica diecezji krakowskiej.
Około 990 roku zarówno Śląsk, jak też państwo Wiślan, a wraz z nim ziemia bytomska weszły w skład państwa Mieszka I. Do 1179r. ziemia bytomska stanowiła część ziemi krakowskiej, później została przyłączona do ziemi siewierskiej . Z początkiem XIII wieku tereny te zostały włączone do Śląska.
Tereny-okolic Bytomia nie miały zbyt urodzajnej ziemi, ale kryły w sobie bogate złoża srebra, ołowiu oraz rudy żelaza. To one w znacznej mierze przyczyniły się do powstania nie tylko Miechowic, ale także rozwoju "srebrnego miasta" Bytomia. Sławny kronikarz i badacz przeszłości Jan Długosz pisał w dziesiątej księdze swego dzieła z XV w:"Były w górach miasta Bytomia, ziemi diecezyi Krakowskiej obfite miny ołowiu z srebrem zmieszanego(...)."
Zapewne już we wczesnym średniowieczu Miechowice były górniczą osadą, gdzie eksploatowano rudy srebra, ołowiu i żelaza. Kopalnie kruszców założone na południowej krawędzi niecki w XIX wieku należały do najbogatszych na Śląsku.
W 1254 r. Władysław Opolski nadał Bytomiowi prawa miejskie, zaś w dokumencie z dnia 24 maja 1257 roku nadał miechowitom wieś Chorzów i Białobrzezie. Jedną z hipotez (dzisiaj już w zasadzie obaloną) było utożsamianie Białobrzezia z Miechowicami. Ta osada u chodzi za zaginioną. Badacze nazwę tą utożsamiali z kilkoma miejscowościami na terenie Górnego Śląska. Nie wiadomo jednak czy odnosi się ona do którejkolwiek z nich.
Stare legendy miechowickie cofają założenie Miechowie do XI w. natomiast jedna z nich wymienia jako rok założenia datę 1041 r., jako że ona miała występować na belce pochodzącej ze starego drewnianego kościoła, inna wymienia magnata Tade¬usza Zborowskiego też z XI w. a wydarzenie to opowiada Norbert Bonczyk twórca epopei miechowickiej- "Stary Kościół Miechowski". Echem tej legendy jest również herb Miechowic, przedstawiający jadący na tle gwiaździstego nieba wóz. Twierdzenia te obalił już znany badacz dziejów Miechowic –Ludwik Chrobok. Zapewne osada została założona w trzynastym stuleciu. Do legend należy zaliczyć również twierdzenia, że na terenie Miechowic przebywał św. Jacek i przełożony klasztoru z Chorzowa, Wincenty. Bardzo trudno powiązać nazwę Miechowic z konkretną działalnością miechowskich bożogrobców.
Wiadomo, że Bożogrobcy od średniowiecza do 1810 roku prowadzili parafię św. Marii Magdaleny w Chorzowie. Otrzymali tam nadanie od Władysława, księcia opolskiego. Kilkanaście lat później powstała pod koniec XIII wieku. W tym samym mniej więcej czasie założyli szpital św. Ducha w Bytomiu. Chorzowska parafia i kościół istniały z całą pewnością w 1326 roku. Być może mniej więcej w tym samym czasie założono kościół miechowicki. Nie znamy jednak dokładnej daty jego powstania. Z całą pewnością należy ona do najstarszych parafii w dekanacie bytomskim. Najstarsza, potwierdzona wzmianka o jej istnienia pochodzi z 1336 roku i dotyczy poboru świętopietrza przez papieskiego nuncjusza Galharda de Carceribusa. Ludwik Chrobok szacuje, że w owym 1336 roku , parafia miechowi¬cka liczyła około 60 dusz.
O samej świątyni pierwsze pewne informacje pochodzą z 1524 roku, kiedy w jednym z dokumentów wymieniono powinności Petera Ratkaya, właściciela dóbr rycerskich wobec miechowickiej parafii. Z innych źródeł wiadomo, że drewniana świątynia w Miechowicach istniała przynajmniej od 1515 roku.

Pierwotny, drewniany kościół parafialny pw. św. Krzyża usytuowany był we wschodniej części parku. Teren, na którym on się znajdował należał do dolnej części Miechowic (dokument sprzedaży z 1740 roku). Obok kościoła znajdował się staw. Stara świątynia przetrwała do 1853 roku. Fatalny stan techniczny obiektu spowodował, że wiekowy kościół został zburzony. Do dzisiaj na terenie parku istnieje wgłębienie, gdzie były posadowione jego fundamenty. Z pewnością do dzisiaj ich pozostałości tkwią w ziemi. Dawniej miejsce to wskazywała stara topola. Obok tego miejsca stał krzyż. Nie prowadzono tam nigdy badań archeologicznych, odnotowywano jednak przypadkowe znaleziska związane z tym obiektem. W pewnej odległości od dawnej świątyni w odrębnym budynku znajdowało się mauzoleum Domesów wzniesione na początku XIX wieku..
W bezpośrednim sąsiedztwie kościoła przepływał nieistniejący już dziś w większej mierze Rów Miechowicki. Parafianie by dostać się do kościoła musieli przechodzić przez murowany mostek nad nieistniejącym już potokiem. Jego istnienie potwierdza szkic sytuacyjny z końca lat 50. XIX wieku. Wezwanie kościoła zalicza się do najstarszych wezwań na terenie dawnej diecezji krakowskiej (dekanat bytomski jurysdykcyjnie przynależał do niej do 1821 roku, choć faktycznie nastąpiło to już po 1740 roku).
Około połowy XVI wieku parafia została przejęta przez protestantów. Zapewne wtedy stała się budynkiem murowanym. Kościół znajdował się wówczas pod patronatem rodziny Suchodolskich. Katolicy przejęli ponownie kościół w1629 roku. Kilkanaście lat później obiekt uległ spaleniu. Koszty jej odnowienia pokryli Koschemborowie. Wówczas też powstał murowany kościół. Obok kościoła stała dzwonnica (zawieszono na niej 3 dzwony). Do jej powstania przyczynił się najprawdopodobniej Wilhelm Kiczka. Pod koniec XVIII wieku jej stan przedstawiał wiele do życzenia. Stan świątyni i dzwonnicy w 1792 roku przedstawiał się fatalnie. Obiekt wymagał gruntownego remontu. Jedynie dach wzmiankowano jako nowy, na którym niedawno umieszczono sygnaturkę. Pewne doraźne prace prowadzono w 1 połowie XIX wieku, pojawiło się nowe ogrodzenie o neogotyckich cechach. Sam dach ocynkowano, co wiązało się z przepisami przeciwpożarowymi.
W XVIII wieku parafia dysponowała kilkoma fundacjami poczynionymi przez przedstawicieli kilku rodów szlacheckich, m. in. przez J. de Rogoyskiego, Anny de Strzała i Eliżbiety Ziemięckiej. Skromne kapitały zapisywali zamożniejsi gospodarze lub dzierżawcy miejscowych gospód. Właściciele Miechowic byli zobowiązani do dostarczenia drewna na remonty świątyni, byli także zobowiązani do dostarczania farorzowi corocznie 10 wiertli żyta i 10 wiertli owsa (z obecnej części wsi) bytomskiej. Drobne datki na utrzymanie uiszczali m.in. dzierżawcy karczmy funkcjonującej w Karbiu. W 1814 roku świątynia została uszkodzona przez pożar. Zapewne została prowizorycznie odremontowana. Po śmierci I. Domesa niedaleko kościoła wzniesiono kaplicę mieszczącą kryptę z pochówkami właścicieli Miechowic (doczesne szczątki przeniesiono później do nowej krypty).
Do parafii miechowickiej przez wiele stuleci należeli mieszkańcy Miechowic, Karbia, Bobrka i bytomskiej części Rokitnicy (do potoku). Z czasów nowożytnych na parafii pozostały jedynie księgi metrykalne (chrztów, ślubów i pogrzebów) prowadzone od lat 60. XVIII wieku (starsze znajdują się w Archiwum Archidiecezjalnym we Wrocławiu) oraz obraz św. Judy z przełomu XVI/XVII wieku z wizerunkiem dawnego drewnianego kościółka. Na wystawie sztuki sakralnej w dawnym opactwie cystersów w Rudach eksponowany jest natomiast czczony niegdyś XVIII – wieczny krucyfiks, o którym wspomniał w swoim poemacie N. Bonczyk. Tylko tyle przetrwało z dawnego wyposażenia. Niewykluczone, że inne elementy pochodzące z Miechowic przechowywane są w innych parafiach, niepotrzebne przedmioty sprzedawano innym parafiom.
W latach 20. XXw. na plebanii parafii znajdowała się osiemnastowieczna książka, w której znajdował się odcisk pieczęci pochodzący z około 1711 roku. Jej wizerunek przedstawiał drzewo (obok którego wyrastała trawa) z napisem „Ubique Sechura”, pod pieczęcią umieszczony został skrót „M.C. S”. Dzięki zachowanym księgom parafialnym znamy niektóre nazwiska XVIII- wiecznych proboszczów. Byli to: Anton Klugius, Andreas Jalowy, Meer, Kaspar Stosch, Anton Schmieschowsky, Hyazent (Jacek) Heindl, Johann Benke, Hieronim Wöhl. W początkach XIX wieku plebanem w Miechowicach był Niewidok. Według stwierdzeń H. Schymy urząd proboszczów sprawowali Niemcy i przedstawiciele ludności słowiańskiej, czyli Polacy. J. Hebliński w swojej monografii napisał, że niektórzy z proboszczów byli również komandorami zakonu bożogrobców (miechowitami)- np. A. Schmieschowski i W. Mentel. Podczas rozbiórki dawnej świątyni mającej miejsce w roku 1853 roku natrafiono na krypty z ciałami miejscowych księży.
Wiele informacji o starej świątyni i funkcjonowaniu parafii zawiera protokół wizytacyjny z 1792 roku. Został on sporządzony, kiedy plebanem miechowickim był 45-letni H. Heindel
z Bytomia. Należał on do zakonu bożogrobców. W Miechowicach pracował od 1783 roku. Sporządzający dokument dziekan Bartuzel podał wiele informacji na temat zwyczajów sakramentalnych. Sakrament chrztu odbywał się w ten sam dzień lub nazajutrz po urodzeniu dziecka. Korzystano z chrzcielnicy zamykanej na kłódkę. Wodę do chrztu święciło się w Wielką Sobotę lub też w wigilię świąt kościelnych.. Najświętszy Sakrament był przechowywany w srebrnej małej puszce chowanej w drewnianym cyborium. Na wyposażeniu kościoła znajdowało się kilka ołtarzy poświęconych: Panu Jezusowi na Krzyżu, Św. Antoniemu, św. Janowi Nepomucenowi i św. Mikołajowi. W miechowickim kościele znajdowały się dawniej relikwie drzewa Krzyża św., które zostały skradzione. Nie określono jednak kiedy to nastąpiło. W kościele grzebano dobroczyńców kościoła, w nawie zaś dawnych donatorów (kobiety), przy wejściu do kaplicy Judy Tadeusza znajdowała się krypta z doczesnymi prochami dobroczyńców, zmarłych w końcu XVIII wieku (mężczyźni).
W 1756 roku w skład zabudowań kościelnych wchodziły: drewniana plebania, stajnia, obora, organistówka (pełniła funkcję szkoły). Wszystkie obiekty znajdowały się w opłakanym stanie. Kilkanaście lat później przy parafii znajdowały się: stajnia, 3 duże i 2 małe chlewy oraz stodoła. Wszystkie te obiekty znajdowały się w złym stanie. Budynek plebanii (jeszcze dobry) posiadał izbę, komorę i komnatę.
Do świątyni od około 1750 roku przylegała kaplica św Judy Tadeusza, wzniesiona dzięki fundacji Ignacji Ziemietzkiej, jako mauzoleum rodowe. Z powyższą kaplicą (i okolicznością jej powstania) wiążę się legenda o założycielu wsi Tadeuszu Zborowskim. Została ona uwieczniona przez księdza N. Bonczyka. Oczywiście sam obiekt powstał znacznie później i został dobudowany do świątyni. Na jej utrzymanie łożono kolejne zapisy, jak np. w 1815r.
W tym samym roku niedaleko od świątyni wybudowano mauzoleum – kryptę, które nazwano z racji jego funkcji mauzoleum Domesów. W krypcie pochowano przedstawicieli Ziemietzkich, a potem Domesów (dlatego nazywano ją kaplicą Ziemięckich, potem Domesów).
W 1852 rok Miechowice liczyły 1770 mieszkańców a cała parafia 2233, miechowicki kościółek był już sta¬nowczo za mały. Miał 30 metrów długości i 15 metrów szerokości. Inna rzecz, że stan obiektu budził poważne zastrzeżenia. Właścicielka dóbr Miechowickich, Maria von Winckler postanowiła ufundować i zbudować nowy kościół, stawiając jednocześnie wa¬runek, że nowy kościół ma stanąć na miejscu starego kościółka. Nieodpowiedni, z gniazdami kurzawki grunt nie nadawał się do tego celu, tak że musiano budować kościół na nowym, obecnym miejscu, zaś Miechowice straciły cenną pamiątkę przeszłości.
Oto co pisze o tej decyzji w swym pamiętniku Waleska, córka Franciszka Wincklera pod datą 17 kwietnia 1853 roku.
"Chociaż nowy będzie bardzo piękny, przecież mi starego żal. Połyskiwał tak przyjaźnie poprzez stare drzewa, jak pomnik minionych czasów. Ma przyna¬jmniej 400 lat, na miejscu wskazanym przez patrona Śląska św. Jacka."
Podczas burzenia starego kościoła miechowickiego w 1853 roku znaleziono w jego krypcie prochy dawnych proboszczów. Kilku z nich pełniło funkcję komandorów zakonu bożogrobców. Powiązania z zakonem upamiętniono w płaskorzeźbie nad głównym portalem nowego kościoła św. Krzyża. Po jego lewej stronie przedstawiono symboliczną postać mnicha miechowity, na tle konaru drzewa dębowego.
Budowa nowego kościoła, nie była wynikiem wyłącznie pobo¬żności a większa rolę odegrała tu konieczność, gdyż stary kilkusetletni kościół nie mógł pomieścić wiernych z przemysło¬wej osady, natomiast jego wielkość i skromny wygląd świątyni nie dodawały blasku siedzibie nowoczesnego, bogatego kapitalisty.
W pobliżu dawnego kościoła znajdował się cmentarz otoczony murowanym ogrodzeniem. Jeszcze przez długie lata XX wieku miejsce po świątyni wyznaczała lipa i kamienny krzyż.

                                                                                                                                                                                              dr. Adam Kubacz
                                                                                                                                                                         mgr inż. arch. Mariusz Tazbir


                                         Ciąg dalszy historii parafii w następnym numerze Gazety Miechowic.


Opis fotografii:

1 Szkic sytuacyjny fragmentu górnych Miechowic pochodzący z 1858 roku z zaznaczonym placem, na którym wznosiła się stara świątynia. Na planie widoczna jest jeszcze stara szkoła z 1818 roku, mostek nad nieistniejącym Rowem Miechowickim wiodącym do świątyni oraz plan nowego kościoła usytuowanego po drugiej strony drogi.
2. Krzyż w parku miechowickim, który wskazywał na miejsce lokalizacji starego kościoła
3. Fragment obrazu Św. Judy Tadeusza, na którym widnieje najstarszy wizerunek kościoła miechowskiego (domniemany) pochodzący z XVII lub XVIII wieku
4 Kopia obrazu św. Judy Tadeusza.
5. Widok od strony obecnego Kościoła św. Krzyża w stronę parku z widoczną ściętą starą lipą, za którą znajdowała się stara miechowicka świątynia.
6. Widokówka z lat 30. , na której widoczna jest stara lipa oraz pomnik żołnierzy niemieckich poległych w I wojnie światowej. W oddali widoczna Wieża Jaskółcza pałacu miechowickiego.



1 2 3 4 5 6 lightbox jquery tutorialby VisualLightBox.com v6.1

 

 

Główna