Dr Adam Kubacz

                                                   Dawne kawiarnie, gościńce i gospody

Branża gastronomiczna (nastawiona przede wszystkim początkowo na sprzedaż alkoholu) miała długą tradycję na terenie wsi. Przed XIX wiekiem było ich zapewne dwie (w tym jedna na Karbiu). Wraz z rozwojem miejscowości liczba tych lokali wzrastała. Można wyróżnić różne ich typu począwczy od arend, szynków aż po gościńca i restauracje. Najbardziej ekskluzywne tzw. establisments posiadały również własne ogródki i sceny teatralne. Wielu dzierżawców tych gospód to Żydzi. Wraz z rozwojem tej branży rozwijał się problem alkoholizmu. Choroba ta była plagą na całym Górnym Śląsku. Stąd też przy wielu parafiach zakładano bractwa trzeźwościowe. Nie tylko zresztą tam. Na kopalni „Maria” pojawił się komitet, który miał pilnować porządku i nie dopuszczać do pracy osób w stanie nietrzeźwym. Część strzałowych i sztygarów z kopalni „Maria” szerzyli hasła trzeźwościowe. Inicjatywy te były wówczas na czasie. Wielki wpływ na ten stan rzeczy odegrała działalność piekarskiego proboszcza Alojzego Ficka. Jednakże mimo wpisywania się wielu osób do bractw trzeźwościowych problem ten wcale się nie zmniejszał (wręcz przeciwnie wzrastał). Ciekawa była więc inicjatywa proboszcza J. Preussa (zaaprobowana przez mieszkańców), który sprzeciwiała się wyszynkowi wódki. W jej miejsce należało produkować dobre piwo i tanie wino (?). Alkoholizm był problemem społecznym. Stąd w początkach XX wieku z inicjatywy księdza Kubotha próbowano  sprowadzić kamilianów, którzy mieli prowadzić szpital dla uzależnionych. Niestety, z uwagi na brak odpowiedniego lokalu spaliło to na panewce. Walkę z pijaństwem i jego skutkami (dotykało to przede wszystkim dzieci) podjęła także Matka Ewa. Wyszynk napojów alkoholowych był jednak bardzo dochodowy, stąd zakładano liczne karczmy, szynki i restauracje. Problem nie zmniejszał się pomimo podejmowanych prób walki z alkoholizmem. Niewątpliwie do sytuacji związanej z nadużywaniem alkoholu dochodziło także w okresie powstań i plebiscytu. Już po III powstaniu i decyzji o podziale Górnego Śląska pełniący obowiązki kontrolera powiatu francuski mjr E. Villiers wydał 13 marca 1922 rozporządzenie odnoszące się do „ruchu w oberżach i szynkowniach i sprzedaży napojów alkoholowych w powiecie wiejskim Bytom na G. Śl.”. Rozporządzenie dotyczyło zakazu handlu alkoholem przed godziną 8 rano, jak i jego sprzedaży w dniach wypłat i otrzymywania zaliczek produktów zawierających więcej niż 10% alkoholu. Przy okazji ,miano wprowadzać godzinę policyjną, w niektórych częściach powiatu już o godzinie 21, w innych o 23 lub 23. 30 (Rozbark, Huta Bismarcka- dzisiaj część Chorzowa oraz Świętochłowice). Liczba gospód i restauracji w Miechowicach ulegała ciągle zmianom, dotyczyło to też ich lokalizacji i właścicieli szynków. W latach 1922 – 1926 było ich 7. Do tego należy jeszcze doliczyć sprzedaż koncesjonowaną sprzedaż piwa czy innych alkoholi przez prywatnych kupców. Na sprzedaż piwa miał zezwolenie żydowski kupiec N. Eisenberg. W 1925 roku w Miechowicach restauratorami byli: Max Konietzny, Richard Broll, Bernard Scheffczyk, Johann Musialik, Richard Schygulla, Hugo Schindler, Konstantin Czerwionka.

Pierwsze wzmianki o funkcjonowaniu karczmy na terenie Miechowic pochodzą z XVI wieku. Trudno powiedzieć, gdzie się ona znajdowała. Kataster karoliński z 1723 roku wspomina o istnieniu pola należącego niegdyś do karczmarza. Pustki (Wüstung) dzierżawiło dwóch zagrodników. Istnienie gospody w kolonii Karb można udowodnić od końca XVIII wieku (1800), kiedy pojawili się tam pierwsi stali osadnicy. Karczma w Karbiu miała doskonałe usytuowanie. Została ona wzniesiona przez Franza Aresina. Znajdowała się na skrzyżowaniu traktów: drogi wiodącej z Bobrka na Tarnowskie Góry (w kierunku na późniejszą Dąbrowę) oraz traktu z Miechowic do Bytomia. Budynek ten wznosił się w miejscu, gdzie obecnie działa Mc Donalds. Pierwszym jej właścicielem był Franz Aresin, po nim budynek wraz z terenem dostaje się Johannowi Lukasczykowi. Kolejni jej właściciele to Leopold i Theresia Skladny, Sophia Forbach i fabrykant Johann Sebastian Nowak, August Feige, od którego odkupiła ją Valeska von Winkler-Domes. Gospoda ta została wspomniana w poemacie N. Bonczyka. Większość dzierżawców to Żydzi. Na początku lat 40. XIX wieku znajdowała się ona w rękach Forbacha. W 1848 roku dzierżawcą został Franz Frankowitz, po nim zaś niejaki Lohmann. Około 1865 roku interes ten przejął Baruch Hecht, który odstąpił ją następnie Jettelowi Reichmanowi. Po 1872 roku zostaje ona ostatecznie sprzedana przez Tiele- Wincklerów kupcowi żydowskiemu. Ta duża i popularna gospoda do lat 20. należała ona do J. Lippinskiego. Około 1927 roku została przejęta przez Paula Grabka. Lokal ten należał do najdłużej funkcjonujących gospód w rejonie Bytomia.

W 1823 roku przy dzisiejszym placu Szpitalnym funkcjonowała gospoda Szkarotka. Gospoda ta powstała zapewne wcześniej. Wówczas to nieruchomość tą kupił od Aresina niejaki Josef Garner (arenda torem był Carl Achter). Od 1832 roku na krótko wydzierżawił ją Isaac Silbermann. Garner i jego spadkobiercy pojawiają się na nowo w 1837 roku. Do posesji na Szkarotce należał dom mieszkalny, stodoła i kilka innych obiektów. W połowie XIX wieku odbyło się w niej wesele Koronowicza, jednego z najbogatszych mieszkańców ówczesnych Miechowic. W 1861 roku policja dominialna rozpatrywała sprawę adaptacji domu na wyszynk wina w sprawie zezwolenia na wyszynk wina dla Friedricha Michalka. Czy doszło do jego uruchomienia nie wiadomo.

W 1877 roku były na terenie gminy co najmniej 2 szynki (jedna z nich w dokumentach określana jako arenda). Jedna z karczem należała do podmajstra budowlanego Franza Pannitza, właściciela okazałej, piętrowej kamienicy. W 1863 roku wzniósł on piętrową kamienicę, pełniącą funkcję gospody (domu z pokojami gościnnymi), przy której funkcjonowała kręgielnia. Goście mieli też do dyspozycję stajnie. Obiekt ten leżał przy drodze z Bytomia w kierunku na Rokitnicę (Pyskowice).

Jedną z najstarszych gospód była gospoda Marii Mazur (wcześniej właścicielem był jej mąż -Christian), gdzie w 1877 roku powołano do życia Związek Weteranów Wojennych (jako lokal tego związku był on określany jeszcze w 1906 roku). Lokal ten funkcjonował przynajmniej od początku lat 60. XIX wieku. Być może można go utożsamiać z lokalem Pannitza. Znajdowała się ona przy głównej szosie wiodącej na Bytom pod numerem 25 (obecnie jest to ulica Frenzla). Szynk ten zamieszczono na litograficznej kartce wydanej w 1899 roku i znajdował się tuż przy szosie Bytomskiej-Frenzla pod numerem 25. Od 1907 roku lokal stał się własnością H. Schindlera.

Gospoda Louisa Neumarka -znajdująca się przy głównej drodze na Bytom pod numerem

43, na rogu dzisiejszych ulic Frenzla i Reptowskiej. Powstała ona pod koniec XIX wieku. Odbywały się tam często spotkania członków państwowej rady gminy (amtu). Lokal ten został przedstawiony na widokówce z 1917 roku.

Gospoda Glückmanna -funkcjonowała ona w 1902 roku.

Gospoda i restauracja Brolla -od spotkań w tej restauracji, (w 1927 roku mieściła się ona pod numerem 80) rozpoczynały się różne marsze, np. z okazji urodzin cesarza czy cesarzowej, w której uczestniczyły wszystkie miechowicie stowarzyszenia. Restauracja pełniła także rolę punktu wyborczego (sala związkowa). W gospodzie tej urządzano niecodzienne pokazy. Dniu 25 listopada 1912 roku w lokalu odbył się występ grupy murzyńskiej z Togo (Original=Togo=Neger= Gruppe). Reklamowany jako występ dla dzieci i ich rodzin. Niektóre festyny kończyły się wieczornicami organizowanymi właśnie w tej gospodzie. Obiekt ten posiadał 2 sale. Obok znajdowało się kino. Restauracja Brolla była placówką okazałą, posiadała wydzieloną część dla zwykłych gości wraz z bufetem, pokojem bilardowym i pokój gościnny dla przedstawicieli różnych związków. Osobną część (z odrębnym wejściem) stanowił szynk czyli gospoda. Zapewne lokal Brolla posiadał także miejsca noclegowe. W jednej z reklam, pojawiła się informacja, że bilety na przejazdy automobilem można kupić w sekretariacie „Hotel Brolla”. Zresztą na terenie tej posesji znajdował się dla tego pojazdu garaż. Za budynkiem mieścił się ogródek. W 1924 roku znajdował się tam jeszcze stary, zabytkowy budynek. Jej właściciel trudnił się także destylacją wyrobów alkoholowych. Na piętrze znajdowały się pomieszczenia przeznaczone dla obsługi imprez i uroczystości organizowane przez miechowickie stowarzyszenia (przedpokój czy raczej weranda, garderoba, kuchnia, ubikacje, bufet
i okazała sala przyjęć. Od 1934 roku odbywały się w niej wystąpienia teatralne urządzane przez miejscową grupę NSDAP. W dniu 20. 10. 1935 organizacja „Kraft durch Freude” wystawiła tam operetkę „Die Brat’lhgeiger” autorstwa H. Marcellusa.

Gospoda (Gastätte) Johanna Muschialika -funkcjonowała na ulicy Stolarzowickiej 16,
w pobliżu kościoła Bożego Ciała, przez krótki czas korzystano z jej pomieszczeń jako lokalu wyborczego. Lokal ten funkcjonował jeszcze po wojnie, jednak został zamknięty, gdyż znajdował się za blisko kościoła.

Gospoda i restauracja Schindlera -mieszcząca się w nieistniejącym okazałym budynku stojącym w narożniku ulic Frenzla i Pogodnej. H. Schindler przejął budynek po dawnej restauracji M. Mazur. Parterowy budynek ten znacznie rozbudował i przebudował. Placówka ta oferowała także miejsca noclegowe. Lokal ten reklamował się pod szyldem „Hugo Schindler. Hotel- Restaurant Saal- und Garten Etablissment“. Budynek rozbudowany przez Schindlera był duży, w 1911 roku część pomieszczeń dzierżawił i prowadził tam sklep z odzieżą dzieciącą, męską i ekwipunkiem sportowym Salo Jaschkowitz. Do początku lat 20. na niewielkim placyku przed budynkiem były ustawiane okresowo karuzele. Dodatkowe dochody uzyskiwał z destylacji alkoholu i produkcją likierów. Za jeden ze swoich produktów otrzymał złoty medal na wystawie światowej w Brukseli (1906). Na widokówce z 1925 roku widoczny jest napis „Hugo Steinhaus Destilation“ umieszczony nad oknami parteru. Jego lokal posiadający też część noclegową. W listach reklamowych widnieje określenie, że lokal ten zaliczał się do tzw. Establissments. Budynek został spalony w 1945 roku. Obecnie na tym miejscu straszą ruiny domu towarowego pochodzącego z lat 60. (zamkniętego w latach 90).

            Dzięki swojemu usytuowaniu nie mogła narzekać na brak klientów. Jego znaczenie wzrosło po otwarciu linii tramwajowej. Przy gospodzie powstał przystanek. Nie bez znaczenia pozostawał fakt, iż w budynku znajdowała się niewielka sala umożliwiająca organizację imprez. Potem była rozbudowana, dzięki czemu mogła pomieścić do 400-500 osób. Jednym ze stowarzyszeń, bardzo często korzystających z gościnności u Schindlera był Związek Weteranów Wojennych (Krieger-Verein). Organizowano tam festyny upamiętniające sławne zwycięstwo wojsk pruskich nad Francuzami z 1870 roku (duży festyn upamiętniający sukces pod Sedanem-Sedanfeier zorganizowano dnia 19 sierpnia 1906). Restauracja ta pełniła także funkcję lokalu wyborczego (sala związkowa). W 1912 rok u Schindlera odbywały się tam próby teatralne przed wystawianymi w szkole i wieczorkami dla rodziców. Z pomieszczeń gospody przeznaczonych dla towarzystw korzystały nie tylko niemieckie organizacje, ale także miejscowe polskie koło teatralne. W 1923 roku w ogrodzie tej restauracji chór „Lutnia“ zorganizował koncert na cześć S. Moniuszki. Bardzo dużo tego typu spektakli miało miejsce w 1928 roku. Wystawiano sztuki J. Korzeniowskiego i J. Ligonia. Z lokalu Schindlera korzystali dosyć często polscy harcerze wynajmując pokój dla towarzystw na 2 godziny. Występy członków miejscowej „Lutni“ budziły zachwyt zgromadzonej publiczności. Restauracja ta była także miejscem spotkań członków Związku Katolickich Nauczycieli.

Niewątpliwie było to z korzyścią dla właściciela. W 1927 roku H. Schindler prowadził lokal wraz z R. Schygullą z Hindenburga czyli Zabrza. Po śmierci męża przez pewien czas zarządzała lokalem przez pewien czas wdowa Emma (Luise). Posesja do niej należąca znajdowała się przy dzisiejszej ulicy Frenzla pod numerem 54. Obok restauracji prócz ogródka z ławkami znajdowała się grządka z kwiatami określona jako „blumenfeld“. W 1927 roku jej zarządzcą został A. Winkler. Jednak już po kilku miesiącach prowadził ją Hugo Fest (1928).W 1931 roku planowano wzniesienie przy niej stacji benzynowej. Obok gospody znajdował się bowiem przystanek. W latach 20. dla młodzieży wyświetlano przeźrocza (poprzedzone wykładami) na temat zalet wycieczek górskich. Od 1935 roku lokal ten funkcjonował pod nazwą „Deutsches Haus“. Najemcą lokalu był Paul Grabek, który także był właścicielem restauracji na Karbiu. Na widokówce widać jego eleganckie wnętrze mieszczące: salę taneczną, salę staroniemiecką, oraz pomieszczenia  ze stołem bilardowym i bufet. Korzystały nadal katolickie organizacje. Z lokalu Być może z racji posiadania sali bilardowej spotykali się tam członkowie nazistowskiego oddziału związku do gry w bilarda, który miał rozwinięte struktury na terenie rejencji opolskiej. W takim stanie restauracja przetrwała do 1945 roku.

Gospoda Franza Patersa-w 1907 roku mieściła się przy Browarnianej 1 (dziś Hutnicza) zapewne była powiązana z funkcjonującym jeszcze browarem. Nie została ona wymieniona
w żadnej księdze adresowej.

Gospoda czy gościniec Zwolla -usytuowana przy obecnej Frenzla, powstała w 1927 wraz ze sklepem drogeryjnym. Zakład ten funkcjonował pod nazwą „R.Z. Lichtspiele“.

Gospoda Adama Gnidy-mieszcząca się przy Placu Słonecznym 6 (1930).

Gospoda Alfreda Wolffa-przy Frenzla 19 (1930).

Gospoda B. Scheffczeka-przy obecnej ulicy Frenzla 44.

Gospoda Deeslera-przy Frenzla 48 (1930).

Gospoda powiatowa-Kreisschenk (dzisiaj dom Opieki „Wędrowiec“)-lokal usytuowany  na obszarze Parku Miechowicko-Rokitnickiego, w kierunku na Rokitnicę. Została ona wybudowana w 1928 roku. Była ona popularnym miejscem wędrówek sobotnio-niedzielnych.
W ogródku mogła ona jednorazowo obsłużyć prawie 2,5 tysięcy gości. Oprócz tego goście mogli korzystać z siedzisk pod krytym tarasem, z pięknie urządzonej izby myśliwskiej (ławami, krzesłami i stołami w stylu starogermańskim oraz 2 ozdobionymi oknami) i pomieszczenia bufetowego, 2 holi oraz 2 kuchni  Restauracja posiadała własną salę koncertową. Wnętrze tego lokalu można zobaczyć na dawnych widokówkach. Dookoła rosły piękne drzewa. Tam także kończono wypady urządzane w ramach corocznych dni wędrówek wprowadzonych w okresie nazistowskim. W latach 30. często zmieniali się dzierżawcy tej gospody. Pierwszym dzierżawcą był Max Morys-handlarz winem z Bytomia. W 1930 roku gmina planowała wznieść niedaleko lokalu Halę Odświeżającą z szynkiem piwnym „Pilz“ lub też ogrodowy bufet piwny z zadaszeniem, pod którym  znajdowałyby się stoliki (obiekt miał przypominać beczkę).

Po 1930 roku nowym najemcą został Willy Brandl. Od końca lat 30. miejscowe organizacje nazistowskie kończyły tam swoje przemarsze.

W okresie II wojny światowej szkolono tam działaczy NSDAP. Na ich potrzeby wzniesiono niewielką wieżę spadochronową. Jej pozostałości istniały jeszcze po wojnie. Początkowo w okresie powojennym organizowano tam dla miejscowych dzieci półkolonie. Po 1940 roku obok ośrodka powstały schrony przeciwlotnicze służące miejscowemu personelowi .  W latach 50. umieszczono tam Ośrodek Szkolenia Kadr i Administracji. W czasie stanu wojennego pełnił on funkcję ośrodka odosobnienia. Łącznie przetrzymywano tam ich ponad 50 kobiet. Internowane przetrzymywano od kwietnia do 22 lipca 1982 roku. Wśród osadzonych kobiet następowała duża rotacja. Był to jeden z 3 takich ośrodków w kraju (Darłówek, Gołdap). Od lat 90. istnieje tam Dom Opieki Zdrowotnej „Wędrowiec“

Restauracja i gościniec Josefa Weissa - jego dom usytuowany był przy dzisiejszej ulicy Frenzla pod numerem 67 (1907 rok). Przez pewien czas władze gminy korzystały z tego lokalu podczas wyborów. Tam także odbywały się przedstawienia teatrów amatorskich. Nie wiadomo czy tam prowadził własny interes, czy też w innej części gminy. Oberżystą był także inny Josef Weiss, mieszkający przy ulicy Alberta 2. Przed 1920 rokiem lokal przestał funkcjonować. Nieco poźniej stał się własnością Maxa Konetznego (Gasthaus).  W pomieszczeniach restauracji urządzano spotkania dla członków stowarzyszenia Kleintierzucht- und Kleingartenverein o. V. Miechowitz O.-S. Lokal ten znajdował się na Hindenburgstrasse (ob. Frenzla) 19. Restauracja bywała wykorzystywana podczas wyborów gminnych. Oprócz restauracji placówka posiadała szynk i lokal w ogródku.

Restauracja (Gaststätte) Stitzke.

Restauracja lub gospoda Konstanta Czerwionki-przy obecnej ulicy Frenzla 72.

Restauracja Jentzmika - funkcjonująca w Miechowicach od końca XIX wieku. W spisie

kontrolnym obejmującym rzemieślników i osoby trudniące się działalnością gospodarczą dom Norberta Jentzmika figuruje pod nr 18 przy szosie bytomskiej, tuż obok kościoła (nr 17). Część obiektu znajdowała się będącym własnością parafii. Do października 1912 roku piętro tego szynku było wykorzystywane przez państwowego (Amts) gminy. Utrwalono ją na rzadkiej litograficznej widokówce z napisem „Gruss aus Miechowitz”.

Restauracja Benno Jottkowitza, z pochodzenia żyda mieszcząca się pod numerem 20, przy dzisiejszej ulicy Frenzla. Jej właściciel zajmował się też handlem.

Restauracja prowadzona przez panią Linnert-o której wzmianka pochodzi z roku 1930.

 Restauracja (czy kawiarnia) „Kaiser Krone” („Pod Cesarską Koroną”), mieszcząca się przy Chausee (potem Hindenburgstrasse, ob. Frenzla). W latach 20. jej właścicielem był Spintzyk. W lokalu znajdował się bufet, sala związkowa, sala bilardowa (nie Builardowa). W latach 30. urządzano tam spotkania miejscowej organizacji „Technische Nothilfe”, po wojnie w pomieszczeniach dawnego lokalu mieściła się restauracja „Myśliwska”.

Restauracja „Park Zamkowy-znajdująca się w obiekcie przy Frenzla 48, a więc naprzeciwko pałacu. Prowadził ją Wilhelm Sonsalla, który w księdze adresowej reklamował ją jako lokal rodzinny. Być może był on krewnym proboszcza Bożego Ciała. Po wojnie funkcjonowała jako restauracja „Skarotka”.

Kawiarnia i cukiernia Vinzenta Kortyki-przy ulicy Reptowskiej 1. Po II wojnie zapewne ten sam (lub syn) Wincenty Kortyka posiadał w Miechowicach pod tym samym adresem sklep spożywczy.

Do niedawna na ulicy Zamkowej pozostałością po dawnych przedwojennych lokalach był napis „Eingang zu Restaurant” (wejście do restauracji).

 

 

Główna